Jest 17:08, siedzę w pracy z Pupiantym i czekam na jakieś dokumenty, które muszę odesłać dalej. Jeszcze z godzina takiego czekania. Nudzę się strasznie, nie wiem co robić. Cały internet do dyspozycji, a ja nie wiem dokąd pójść. Ileż można przeglądać gazetę.pl? Na FB też nikt niczego fajnego nie wrzuca... No i masz babo placek, akurat gdy mogłabym sobie bezkarnie posurfować, nie ma dokąd. W tej desperacji weszłam na pudelka.pl, ale nie byłam w stanie tego oglądać/czytać. Weszłam również na stronę rebellook.pl, którą lubi moja koleżanka, ale okazało się, że nie trawię tej cholernej nowomowy: "look", "event", "outfit", "stylizacja".
Pracować już mi się na dzisiaj nie chce, zresztą obawiam się, że nie miałabym jutro co robić. Szkoda, że nie mogę wreszcie zabrać się na działkę i zalogować w hamaku.
Może poczytam sobie Wasze blogi?
👌
OdpowiedzUsuń