sobota, 8 kwietnia 2017

XV Bieg Europejski

już dzisiaj w Gnieźnie. Plan jest taki, by wreszcie złamać godzinę na 10 km. Wymarzony czas - do 58 minut. Po półmaratonie zrobiłam sobie  4 dni przerwy i 31 marca zrobiłam trening z podbiegami. Mieliśmy gości w ostatni weekend więc nie bardzo było jak pobiegać, dlatego kolejny trening był 4 kwietnia, a 5 kwietnia następny - z interwałami.  Później postanowiłam dać nogom odpocząć więc 6 kwietnia zrobiłam ćwiczenia na stabilizację. Wczoraj natomiast spotkałam się z koleżanką i zagospodarowałyśmy butelkę białego ;), ale dziś nie odczuwam żadnych tego skutków (chociaż pewnie ciało odczuwa) i mam nadzieję na dobrą formę. Niestety bieg jest o 17, a do 15.30 muszę odebrać pakiet startowy więc będę się przez 1,5 godziny włóczyć po tym Gnieźnie...

Trzymajcie kciuki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz