Nasz półtoraroczny Chłopczyś rozgadał się ostatnio - na pamiątkę poniżej jego słowniczek:
- batom - balon
- taji - kotek
- padada - pada deszcz
- banam - banan
- goko - gorące
- kaka - kaszka
- jajo - jajko
- ghra - piłka
- tam - krem
- tapa - czapka
- babi - bawić
- baja - bajka
- bapa - babcia
- papupi - paputki
- tata - lampa i tata
- oko - oko i okno
Oprócz tego mówi: mama, buty, pupa. Na Mysię mówi "Jaja" :) Nauczył się również słowa "Ola" (Oula), "Bartek" (Barti) "kubek" i "tutaj" oraz "inne". Rozkręca się z tym mówieniem, codziennie poszerza zasób słów, to naprawdę niesamowite. W przeciwieństwie do Mysi, która zaczęła mówić wcześniej, mówiła więcej, ale początkowo trudno było się domyślić co ona właściwie gada, Pupu słowa raczej wymawia poprawnie lub z niewielkimi zniekształceniami. Umie też ślicznie tańczyć i śpiewać "lalala". No i wreszcie zaczyna samodzielnie chodzić! Jeszcze nie jest to dla niego naturalny sposób przemieszczania, ale coraz częściej można zaobserwować go na dwóch nóżkach.
cudownie..... a tak czekałaś..... jeszcze zatęsknisz aby "zamknał na przeproszeniem buzię" ha ha
OdpowiedzUsuńzuch chłopak :)
leptir
wow...
OdpowiedzUsuńeM nadal ma w repertuarze tylko: yyyy, o-o i wow!
za to operuje wieloma, wszystko mówiącymi gestami...