wtorek, 20 grudnia 2011

:))

Byłam wczoraj na usg genetycznym i póki co nie ma żadnych powodów do niepokoju!! Dzidziuś nie zdradza oznak jakichkolwiek nieprawidłowości. Przezierność karkowa 1,5 mm, kość nosowa jest, przepływy w zastawce trójdzielnej (czy jakoś tak) ok, jakieś naczynie krwionośne, od którego coś tam zależy, też jest w porządku, mózgowie, serduszko, żołądek, główka, rączki, nóżki i cała reszta nie wykazują odchyleń. Nie byłam u mojej lekarki prowadzącej tylko u doktora-guru od ultrasonografii. Za wizytę zapłaciłam 200 złotych, ale było warto, bo naprawdę przebadał Ludzika wzdłuż i wszerz na super sprzęcie, widziałam wszystko na monitorze LCD, zdecydowanie ten aparat do usg różnił się od tego, którym dysponuje moja lekarka (chociaz nie było to żadne 3D czy 4D). Na połówkowe też pójdę do tego lekarza, bo naprawdę wydaje się super rzetelny. Mam wrażenie, że na ogół usg genetyczne w 11-14 tc sprowadza się do badania tylko dwóch markerów - przezierności karkowej i kości nosowej, a ten lekarz zbadał Ludzika kompleksowo.

Uff... troszkę odetchnęłam z ulgą.

3 komentarze: