wtorek, 3 stycznia 2012

I po Świętach :)

Życzę Wam wszystkim Drodzy Czytelnicy wszelkiej pomyślności w Nowym Roku! Najbardziej zdrowia! Wam i Waszym Rodzinom.

Święta minęły jak z bicza strzelił, prezenty dla Mysi w większości okazały się strzałem kulą w płot, w szczególności lalka Agatka, mimo że chodzi, "mówi" i ma pieska nie wzbudziła żadnego zainteresowania. Zajebisty komplet klocków lego duplo - rodzinny domek - był ciekawy dopóki nie został złożony (nie przez Mychę, żeby nie było wątpliwości, ale na skutek jej marudzenia). Hitem stała się magiczna lodziarnia Play-Doh, a raczej dołączona do niej, znana wszak dużo wcześniej, ciastolina. Okruchy produktów tworzonych z zapałem przez mą utalentowana cukierniczo córkę poniewierały się po całym domu, czym doprowadzały mnie do szału. Najchętniej Młoda nadal bawi się plastikowymi rozetkami z Lidla i pluszakami. Setki złotych wydatkowane przez poszczególnych Gwiazdorów na urocze prezenty dla mej latorośli zostały w zasadzie zmarnowane. W przyszłym roku Młoda dostanie puzzle, układanki, gry, kredki i inne niedrogie, a przydatne i rozwijające zabawki. Żadnych gównianych plastikowych zestawów, a już lalki na zawsze wybiło mi z głowy. Howgh!

Sylwester minął na szczęście spokojnie, ale mało brakowało, a kolejny raz przeżywalibyśmy stres z powodu błędnie postawionej przez lekarza diagnozy. W piątek 31 grudnia kolejny już raz udałam się z kaszlącą od miesiąca Mysią do przychodni. Tym razem pani dr nie miała żadnych wątpliwości - dziecko ma zapalenie oskrzeli, konieczny będzie antybiotyk. Na moje protesty, że ona dopiero co 2 tygodnie wcześniej skończyła antybola, który nic nie pomógł i że w tej sytuacji może warto spróbować nebulizacji lekarka pozostała głucha. Antybiotyk i koniec. Skontaktowaliśmy się więc prywatnie z inną lekarką. Rzut oka wystarczył by zaryzykowała stwierdzenie, że dziecko osiągające właśnie czwartą prędkość kosmiczną w zabawie nie wygląda na dziecko cierpiące z powodu zapalenia oskrzeli. Badanie osłuchowe i obejrzenie gardła potwierdziło jej przypuszczenia, iż kaszel spowodowany jest tym, że po ostatniej infekcji błona śluzowa jeszcze się nie zagoiła i ciągle jest podrażniona. Zaleciła syropy i nebulizację uspokajając nas, że nie ma absolutnie żadnych wskazań do zastosowania antybiotyku. I ta kuracja działa. Od dwóch nocy Mysia śpi spokojnie, w dzień też pokaszluje sporadycznie. Nigdy już nie pójdę do rejonowej przychodni z moim dzieckiem, bo wykończą je antybiotykami.
W zwiazku z tym, że zapalenie oskrzeli okazało się fałszywym alarmem, na Sylwestra wpadli do nas znajomi z rocznym synkiem. Posiedzieliśmy do 1, spokojnie, bez szaleństw, ale całkiem sympatycznie :) A teraz proza życia i powrót do pracy po 9 dniach wolnego.

4 komentarze:

  1. No cóż, ja właśnie po "zapaleniu oskrzeli" i antybiotyku zakończonym wysypką wylądowałam na neurologicznym... dlatego taki lekarz to skarb :) a co z Ludzikiem? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam odwrotny przypadek z rejonową przychodnią. Pani doktor przepisuje Młodej na wszystko syropek, witaminki i siedzenie w domu a po tygodniu i kontroli dostajemy antybola :/ Częstotliwość chorób Juli doprowadza mnie do rozpaczy a prywatne wizyty doprowadziły by pewnie do bankructwa, więc pozostaje mi tylko liczyć na to że się młoda uodporni...

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Ludzikiem na razie nie mam kontaktu :) Ale rośnie gdyż brzuch mam coraz większy więc myślę, iż w ciągu 2 tygodni będę musiała przerzucić się na spodnie ciążowe (fuck!). Wybieram się do lekarza za jakieś dwa tygodnie i na pewno zdam szczegółową relację.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja koleżanka z pracy tak właśnie zniszczyła odporność własnej córki, godząc się na przypisywanie przez lekarza antybiotyku na byle przeziębienie. Dziś nie ma miesiąca, by dziewczynka nie miała jakiejś infekcji z wysoką gorączką dochodzącą 40 stopni. Ale jak organizm ma się bronić, jak skutecznie został zniszczony... Oczywisty jest błąd lekarza rodzinnego, ale rodzice tak jak Ty powinni się sprzeciwiać. Intuicja rodzica niejednokrotnie przewyższa wiedzę medyczną.

    Życzę zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń