Przekazałam klientom informację, że pracuję w aktualnej pracy tylko do końca kwietnia. Ci, którzy na to zareagowali, wyrazili głębokie ubolewanie i uznanie dla naszej (wieloletniej) współpracy. Życzyli mi oczywiście wszystkiego najlepszego. Natomiast szczerze mówiąc spodziewałam się większego odzewu. To dziwne, przez te wszystkie lata naprawdę przywiązałam się do tych ludzi, których w większości widziałam zaledwie kilka razy na oczy. Niemal wszystko przecież załatwiamy mailowo. Ech... Smutne są takie pożegnania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz