czwartek, 12 września 2013

Co jest z Chłopcem?

Jakby mało było stresów związanych ze sferą zawodową, doszło jeszcze poważne zmartwienie o Chłopcuszka. Mniej więcej miesiąc temu zauważyłam, że zdarza się, iż Mały dziwnie przewraca oczami. Po raz pierwszy zobaczyłam to w czasie kąpieli i przestraszyłam się nie na żarty. Wyglądało to jakby miał stracić przytomność. Gałki oczne skierował ku górze i trochę mrugał powiekami. Trudno powiedzieć czy kontaktował, czy nie, ale wyglądało to jakby miał lekki odjazd, nie reagował jak do niego mówiłam. Trwało to  kilka sekund i zaraz bawił się dalej, by po chwili znowu tak zrobić. Powtórzyło się to w ciągu tej jednej sytuacji 3 czy 4 razy. Później jeszcze jeden raz byłam świadkiem podobnej sytuacji. Niania również zgłaszała, że zauważyła takie dziwne zachowanie, a ostatnio także moja mama, która potwierdziła, że wygląda to bardzo niepokojąco i że ona jeszcze nigdy czegoś takiego nie zaobserwowała u dziecka. Wcześniej trochę to bagatelizowałam, pod wpływem Myszkina, który zarzucił mi doszukiwanie się chorób i argumentował, że Mysia też robiła dziwne rzeczy i wszystko było ok, że Mały po prostu chce coś zobaczyć albo naśladuje zachowania dorosłych. Ale jak zaczęłam czytać w necie na ten temat to okazało się, że podobne objawy daje padaczka.  Do tego połączyłam sobie to wywracanie oczami z tym, że Mały niekiedy, zwłaszcza w chwilach silnego zdenerwowania, siedząc zaczyna zginać się wpół i uderzać głową w podłogę, co też wydawało mi się dziwaczne i budzące niepokój. No i okropnie się zdenerwowałam. W poniedziałek idziemy do lekarza, neurologa znaczy, ja ciągle szukam jakichś informacji na temat podobnych objawów i ciągle przewija się ta cholerna padaczka. Zobaczymy co powie neurolog, podejrzewam, że skieruje na na badanie EEG. Nie wiem co to będzie jeśli okaże się, że Chłopcu coś grozi. Jak tylko sobie o tym pomyślę, nie mogę powstrzymać łez, a wszak siedzę w pracy!

Z przyjemniejszych historii  - byłam na grillu w mojej starej pracy, wreszcie się odbył i mnie zaprosili :) Było super, impreza trwała do 2.30, tańczyliśmy, śpiewaliśmy, dostałam na pożegnanie srebrną bransoletkę z Pandory i się troszkę wzruszyłam. Myślałam, że kwestia mojego pożegnania już dawno przebrzmiała, a tu jednak nie. To naprawdę strasznie miłe. W ogóle czułam się tam świetnie, jakbym po jakiejś stuletniej tułaczce wreszcie wróciła do domu. Ale to było tylko takie wrażenie, bo przecież...już mnie tam nie ma :( Wiem, że to głupio brzmi - narzekałam, narzekałam,  odeszłam i teraz znów narzekam i na dodatek tęsknię. Zdaję sobie sprawę, że nie było tam dla mnie pracy, czułam się jak darmozjad, bo nie zarabiałam na siebie, ale...jednak troszkę żal. Szkoda, że tak się to potoczyło, że w starej pracy skończyli się klienci, wyzwania i stanęłam w miejscu, w strasznej stagnacji. Bo pod każdym innym względem było to chyba dla mnie wymarzone miejsce do pracy.

8 komentarzy:

  1. ech oby to nie padaczka, choc i tę przecież można leczyc, nie stresuj sie za bardzo zanim lekarz nie postawi diagnozy....
    trzymam kciuki aby było OK

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze,ze reagujecie szybko i nie lekcewazycie sygnalow ..moze to byc zwyczajny, glupi tik, ktory maluch gdzies podlapal i teraz non stop powtarza. Trzymam z calej sily kciuki. z calej...i tym razem mam nadzieje,ze szukasz choroby w dziecku.
    Trzymajcie sie tam...

    OdpowiedzUsuń
  3. To poważny objaw, nie mozna go lekceważyć. Trzymam kciuki zeby to nie bylo nic poważnego.

    OdpowiedzUsuń
  4. takie objawy to nie zarty i trzeba szybko reagowac. Lepiej dmuchac na zimne. Czekamy na dobre wiesci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sprawdź objaw zachodzącego słoneczka. Polega właśnie na wywracaniu gałek tak że tylko białka widać. u mojej Pauli było kiedyś podejrzenie bo lekarka taki objaw zobaczyła. Wtedy podejrzewali u małej wodogłowie.
    Zasuwaj czym prędzej do neurologa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdziłam, ale z tego co poczytałam objaw zachodzącego słońca polega na tym, że dolna powieka przysłania źrenicę, a od góry widać białko oka, a u nas jest tak, że Synek kieruje źrenice ku górze i białko widać od dołu. W poniedziałek będę wiedziała coś bliżej. Wcześniejsze usg przezciemiączkowe, które ostatnio robiliśmy jak mały miał chyba ok. 10 miesięcy wyszło prawidłowo.

      Usuń
    2. Koniecznie daj znać co z Małym. Ważne abyś trafiła na dobrego neurologa. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Pamietaj że nawet padaczkę mozna łagodzic i zyc normalnie.. póki co sie nie stresuj pojdziesz do lekarza i się wszystkiego dowiesz.. trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń