czwartek, 1 marca 2012

Co z tą szyjką, do cholery???

Ludzie, już nie mogę wytrzymać z tym wszystkim. Mam kompletny mętlik w głowie!!! Dzisiaj wybieram się do kolejnego lekarza, ale już sama nie wiem czy to ma sens, bo w końcu tylko moja lekarka "widziała" moją szyjkę przed ciążą i w jej początkach. Może źle robię, że jej nie ufam, może powinnam pójść do szpitala na ten magnez, dla świętego spokoju?! Wszystko się posrało, może niepotrzebnie zasięgnęłam konsultacji innego lekarza, trzeba było słuchać i ufać tej mojej? Ale po wpadce z przeziernością karkową i przez to, że ona była taka niezdecydowana w tych swoich opiniach moje zaufanie do niej zostało poważnie nadszarpnięte, po prostu musiałam zapytać kogoś innego. Tamten lekarz, u którego byłam miesiąc temu mówił, że szyjka o długości 3,5 cm jest zupełnie okej, teraz w necie czytam, że szału nie ma, ze gdyby miała ponad 4 cm byłoby git. Więc może naprawdę jest za krótka?? Ale dlaczego moja lekarka nawet nie zmierzyła jej przez usg? Po co w ogóle zdecydowałam się na prowadzenie u niej ciąży....

No, już po wizycie. Doktor powiedział, że szyjka jest "długa, twarda jak kamień i zamknięta na cztery spusty". Stwierdził, że to idealna szyjka, że nic się z nią nie dzieje i branie jakichkolwiek leków jest kompletnie bez sensu. I że mam już przestać myśleć o szyjce, bo tylko niepotrzebnie się denerwuję. Tak. Czyli moja lek. urwała się z choinki najwyraźniej.... 

3 komentarze:

  1. Najprościej zmienic lekarza. Skoro nie masz do niej zaufania to będziesz zawsze już podważać jej diagnozy. Więc po co jej i sobie komplikować życie. Przenieś się do kompetentnego lekarza. Będziesz spokojniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja przy pierwszej ciąży miałam tak od 6m szyjkę 2,5 cm ! dostałam na podtrzymanie tabl. i powiem ci że nie musiałam nawet leżeć do końca ciąży. urodziłam 39tyg. a dzień przed porodem byłam na 2h zakupach i wszystko było ok. ale faktyczni co tyg chodziłam na mierzenie szyjki plus te tabl i się udało. będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Je też chodziłam 2 miesiące z szyjką niecałe 2,5 cm. Oprócz tego miałam często skurcze Braxtona, brzuch mi twardniał kilka razy dziennie. I donosiłam bez żadnego problemu, urodziłam tydzień przed terminem. Nie brałam żadnych leków, tylko aspargin.

    OdpowiedzUsuń