wtorek, 8 stycznia 2013

Przed chwilką chciałam zalinkować informację z onetu, którą właśnie przeczytałam, o tym, że zeznania matki Szymonka z Będzina pogrążyły Katarzynę W. - matkę Madzi z Sosnowca. Ale nie chcę żebyście i Wy to czytały (czytali), bo ja strasznie żałuję. To co przeczytałam sprawiło, że zakręciło mi się w głowie, zrobiło mi się niedobrze i mało się nie poryczałam, a siedzę w pracy.

Jestem wstrząśnięta tym, że takie potwory żyją wśród nas. Niemożliwe, żeby Bóg istniał, bo gdyby istniał, nie pozwoliłby dzieciom tak cierpieć.

Zastanawiam się też czy media powinny podawać do publicznej wiadomości drastyczne szczegóły dotyczące  i tak już przecież wstrząsających zbrodni. Zastanawiam się dlaczego media takie szczegóły podają, czemu to ma służyć - informowaniu społeczeństwa, czy może wywoływaniu niezdrowej sensacji?

3 komentarze:

  1. Też czytałam ten artykuł i mam takie same odczucia jak Ty. Powiedz mi, że to nie dzieje się na prawdę ? :(
    na-zielonym-wzgorzu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez sie poplakalam z samego rana i zaluje,ze to przeczytalam..te suki (chociaz pewnie obrazam suki, bo suka za swoje dziecko pogryzie) nie powinny istniec. Nie wiedzialam,ze Szymus taka tragedie przeszedl..nie wiedzialam i dzisiaj nogi sie pode mna ugiely.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety takie osoby są na tej ziemi... Nie jestem za karą śmierci bo to nic nie da. Za dożywociem w kamieniołomach jak najbardziej. Powinni cierpieć najmocniej jak się da...

    OdpowiedzUsuń