czwartek, 6 lutego 2014

Gdzie są moi klienci???????

Wbrew temu co myślałam, moi byli szefowie wcale nie chcieli się mnie ostatecznie pozbyć. Przynajmniej nie wprost. Zatrudnili co prawda na moje miejsce nową osobę, ale nadal deklarowali chęć współpracy (bez wyraźnego określania jej ram). Widzę jednak, że zleceń mam jak na lekarstwo, klienci, których dla nich obsługiwałam nie kontaktują się ze mną. Jak tak będzie to wyglądać to będę się cieszyć jak wystarczy mi kasy na ZUS.

3 potencjalne zlecenia, o których wspominałam, się nie pojawiły. Cisza. Pomyślałam, że może jednak trzeba schować dumę do kieszeni, podzwonić i się przypominać. Dziwnie mi z tym, ale skąd mam wytrzasnąć klientów?! Jak to się dzieje, że moi znajomi mówią, że nie wyrabiają się z robotą, a ja zamiast pracować siedzę od rana na FB i blogu bo nikt niczego ode mnie nie chce?

Czuję, że trzeba będzie sprzedać samochód i zwolnić nianię bo nie wyrobimy finansowo.

2 komentarze:

  1. Dalsza chęć współpracy twojego byłego pracodawcy to bardzo dobra wiadomość. Natomiast co do pracy na własny rachunek to niestety jest teraz tak, że o klienta trzeba walczyć, i często to ty sama musisz ich szukać. Warto zastanowić się nad reklamą. nie wiem czy masz już gotową stronę internetową, czy ogłaszasz się gdzieś. Jeśli jeszcze nie to stąd może mały ruch Byłabym też sceptyczna co do słów znajomych. Nie zawsze wszystko jest tak pięknie jak opisują:):). Nie poddawaj się. To dopiero pierwszy miesiąc. A trudne chwile i przestoje zdarzają się w każdej branży i nie omijają nawet najlepszych firm. Głowa do góry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz wszystkie siły koncentrować na reklamie. Na fcbk na portalach ogłoszeniowych na ulotkach i google adwords. Na uruchomieniu strony www. I ruszy!

    OdpowiedzUsuń