wtorek, 19 czerwca 2012

Będzie urodzony 4 lipca?

Byłam dzisiaj na wizycie. Póki co wszystko ok, rozwarcia brak, szyjka długa, ale na ktg nieśmiało zaczyna się zapisywać czynność skurczowa. Nawiązałam jeszcze do tematu porodu, a w szczególności porodu przez cc. Doktor kazał stawić się w szpitalu 2 lipca, na 4 lipca umówiliśmy się na cięcie. Wypisał mi skierowanie i nie wspomniał nic o płaceniu, co niezmiernie mnie ucieszyło! Czyli jednak źle go oceniałam! Zaznaczył jednak, że 2 lipca po przyjęciu do szpitala będę badana przez ordynatora i wówczas mam stanowczo powiedzieć, że jestem po jednej cesarce i nie zgadzam się na poród siłami natury. Uprzedził mnie, że moment zawahania doprowadzi do tego, że zostanie podjęta próba porodu sn. Czyli ta moja cesarka to jeszcze nie jest tak na mur-beton, bowiem jedynym wskazaniem jest stan po cc. Ze skierowania również nie wynika, że to skierowanie na cc, tylko jest to skierowanie do szpitala z adnotacją "stan po cc" i wskazaniem "do porodu". Mam jednak nadzieję, że wszystko potoczy się po mojej myśli i 4 lipca doktor wyciągnie ze mnie synka. Właśnie poczytałam na temat wskazań do porodu drogą cc i wniosek jest taki, że stan po cc przez długi czas był uważany za wskazanie do kolejnego cc, aktualnie zaś odchodzi się od tego, natomiast w takich wypadkach wymagane jest uzyskanie świadomej zgody pacjentki na poród siłami natury. Ja po prostu kategorycznie nie wyrażę zgody na poród sn argumentując, że przebieg pierwszego porodu, w szczególności brak postępu porodu i zaburzenia w czynności serca omal nie doprowadziły do śmierci Mysi. Naprawdę nie chcę choćby w minimalnym stopniu ryzykować życiem Ludzika, skoro tak blisko do naszego spotkania. Najwyraźniej nie umiem sama urodzić dziecka, a skoro tak, nawet nie będę próbować.

2 komentarze:

  1. ja przy małej miałam mieć cc,niestety lub stety sn rodziłam.dziś się cieszę z decyzji lekarza.zdecydowanie byłam na nie na vaccum i kleszcze i to uszanowano.
    trzymam kciuki za twoje cc.twarda bądź:)

    OdpowiedzUsuń
  2. oby wszystko było dobrze!!!! trzymam kciuki:)))))))

    OdpowiedzUsuń