piątek, 3 sierpnia 2012

I gdzie tu sprawiedliwość pytam???

Nosiłam Chłopca ze sobą nieustannie przez 9 miesięcy, znosiłam jego bezpardonowe kopniaki, słabo przespane noce, wszelkie niedogodności, żeby teraz być jak ten chomik w karuzelce, bo Gość nie raczy posilić się z butelki akceptując wyłącznie pierś. Jestem totalnie udupiona w chałupie, rytm dnia wyznaczany jest przez kolejne karmienia (odstępy między końcem poprzedniego a początkiem następnego wynoszą tylko nieco ponad godzinę!!!), zasuwam tu jak mały samochodzik, żeby w tych krótkich przerwach jeszcze obrobić sprawy domowe- prania, obiady, sprzątanie itd. Myszkin wraca z pracy około 18, kąpiel jest o 19, do 21 na ogół trwa usypianie Chłopca, a później tak naprawdę powinnam sama też już położyć spać. Zatem nawet z własnym mężem nie mam kiedy zamienić więcej niż kilka słów w biegu. Nie ma też mowy żeby wyjść z koleżankami na kawę czy gdziekolwiek na dłużej niż 1,5 godziny.
Do tego dolegliwości brzuszkowe Małego i cholernie stresujące karmienie piersią.
Dobija mnie cała ta sytuacja. Naprawdę mam wrażenie, że zaczynam popadać w jakieś stany depresyjne. Czasem czuję się jakbym miała się zaraz udusić, bo przerasta mnie to wszystko.
Wiem, że nie powinnam wymyślać i narzekać tylko cieszyć się, że mam zdrowego dzieciaka, ale są momenty, że czuję się strasznie przygnieciona, smutna i samotna.

Co zrobić żeby Młody nauczył się jeść z butelki??? Próbowaliśmy 4 różnych, z mlekiem moim lub sztucznym i nic, zupełnie nic. Mały konsekwentnie odmawia picia w inny sposób niż z piersi.

8 komentarzy:

  1. A ja bym duzo dala zeby moc tak karmic swojego synka wiecej nie narzekaj inni maja gorzej a Ty masz drowe dziecko i narzekasz???????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma prawo do chwili załamania, szczególnie jak jest zmęczony. Ty byś dużo dała żeby móc karmić piersią, a Śliwka żeby Mały chociaż przekonał się do butelki, co za różnica?

      Usuń
  2. kochana, to zupełnie naturalne, że masz momentami dość i nie dziwię Ci się wcale, że popadasz w doła, jedyne co mogę Ci napisać to, że to w końcu minie, kiedyś mały zacznie jeść coś innego niż twoje mleko... musisz to przeczekać... na pewno ci to wynagrodzi w przyszłości i będzie superowym nastolatkiem!

    OdpowiedzUsuń
  3. Może wynagrodzi, a może nie ....
    Dziecko to nie interes, który kiedyś koniecznie zaprocentuje i lepiej jest na to nie liczyć...:)

    Człowiek w życiu do wszystkiego musi dojrzeć, żeby to sobie fajnie przeżyć i czerpać z tego radość. Tak się składa, że najlepszy wiek rozrodczy, nie jest tym optymalnym na świadome macierzyństwo i gdy urywa się życie towarzyskie, robi się co niektórym smutno, wtedy to macierzyństwo staje się czymś jakby za karę.
    Umyka tyle pięknych i niepowtarzalnych chwil...
    Karmienie piersią, to jedna z nich, bliskość dziecka. Dziecko czuje aurę i energię matki, butelka mu tego nie zastąpi. Bliskość matki i ssanie jej piersi, to dla dziecka jak przebywanie w strefie ochronnej, żadna witamina, żadna szczepionka nie ma takich właściwości. A szczególnie jak matka w takich chwilach, zamiast cierpieć i tęsknić za towarzystwem koleżanek, potrafi skupić się i wzbudzi w sobie bezwarunkową miłość do swojego dziecka. To niesamowicie wzmacnia jego aurę, chroni i rozwija. Dziecko tego właśnie potrzebuje, dlatego nie zgadza się na substytuty. Człowiek, to nie tylko fizyczne ciało, które rośnie na jakimkolwiek mleku, oby tylko skład chemiczny był zgodny z potrzebami.
    Ten czas i te możliwości nigdy się już nie wrócą i wielką stratą dla obu stron, jest pominięcie tego etapu. A na kawę z koleżankami, można chodzić aż do końca swoich dni...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. U przyjaciółki córeczka do 8mż nie jadła NIC oprócz jej cycy.Też była zmęczona,niewyspana i stany depresyjne łapała.przecierpiała,a teraz mała nawet wodę z butli pije.sama z siebie się nauczyła.
    Ja nie miałam możliwości karmić piersią choć G piła moje mleko,mialam co 2,5h seanse z laktatorem i też padałam na twarz....
    cierpliwości kochana.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym dała duzo zeby wogóle karmic ale niestety Moj Synek zyl tylko 6 miesiecy i cąły czxas był na oiomie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam ze moze tak bardzo na Ciebie naskoczyłam ale duzo bym dała za takie problemy.

      Usuń